NOWE TERMINY PRZEDAWNIENIA ROSZCZEŃ 2018 Niekoniecznie korzystne dla konsumenta

W lipcu 2018 br. roku weszły w życie zmiany kodeksu cywilnego, które wprowadzają pewne modyfikacje w instytucji przedawnienia.

skrócenie terminu przedawnień

Największą i wydaje się najważniejszą zmianą jest skrócenie terminu przedawnienia tzw. „podstawowego” z lat 10 do 6.

Wskazać należy, że termin przedawnienia roszczeń wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej, czy świadczeń okresowych pozostaje bez zmian i wynosi wciąż 3 lata. Skrócenie terminu przedawnienia (z 10 do 6 lat) dotyczy jedynie sytuacji pomiędzy, osobami nie prowadzącymi działalności gospodarczej, co oznacza nie mniej, nie więcej tyle, że dla zwykłego konsumenta w sprawie długu wobec banku, firmy windykacyjnej czy parabanku (chwilówki), termin ten pozostaje bez zmian.

zmiany w kwestii liczenia terminu przedawnień:

Co więcej, należy wskazać także na nowo przyjętą zmianę dotyczącą kwestii terminu liczenia terminu przedawnienia, która to z założenia miała być prokonsumencka, a okazała być niekorzystną. Wynika to bowiem z faktu, iż dotychczas termin przedawnienia roszczeń liczony był w ten sposób, że od dnia wymagalności roszczenia odliczano co do dnia 3 lata, w następstwie uzyskiwano termin przedawnienia. Nowelizacja zakłada, że termin przedawnienia każdorazowo przypadał będzie na koniec roku kalendarzowego, (za wyjątkiem, jeśli przedawnienia nie przekracza 2 lat).

Oznacza to zatem, że w skrajnych przypadkach, kiedy to dług (przykładowo ) przedawniał by się w dniu 01.01.2019 r., w obecnym stanie prawnym przedawni się 31.12.201 r. (czyli prawie rok później!). Ciężko w tej sytuacji zgodzić się z założeniem ustawodawców, jakoby nowe przepisy miałyby być prokonsumenckie, gdyż faktycznie terminy przedawnienia uległy w poszczególnych wypadkach wydłużeniu.

zarzut przedawnienia z urzędu

 Jedną z najbardziej kontrowersyjnych zmian w zakresie przedawnienia było zobligowanie sądów, aby badały je z urzędu. Dotychczasowo zarzut przedawnienia mógł być uwzględniony tylko i wyłącznie „na zarzut” pozwanego, co ma bezpośredni związek z instytucją kontradyktoryjnością procesu cywilnego. Warto jednak podreślić, że zmiana ta dotyczy wyłącznie konsumentów:

art. 117 § 2 1. Po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi.

W dalszej części przepisu ustawodawca postanowił jednak pozostawić pewną lukę, pozwalającą w praktyce na obejście powyższego prawa i tak czytamy:

Art. 117 1. § 1. W wyjątkowych przypadkach sąd może, po rozważeniu interesów stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, jeżeli wymagają tego względy słuszności.

W praktyce, można się domyślać, że wierzyciele, powołując się na szczególne okoliczności nadal będą próbowali dochodzić spłaty roszczeń przedawnionym. Fakt, że nowelizacja nie wprowadza żadnych wytycznych, według których sądy miałyby badać bieg terminu przedawnienia. Nowelizacja ponadto, nie zakazuje windykowania takich należności czy dokonywania ich cesji, co prawdopodobnie przełoży się na to, iż wierzyciele skupią się na windykacji polubownej tychże roszczeń.

roszczenia stwierdzone prawomocnym orzeczeniem Sądowym

Tu ustawodawca pokusił się o bezwzględne skrócenie przedawnienia zasądzonych roszczeń z 10 do 6 lat. Należy jednak pamiętać, że nie zmieniło się nic w zakresie możliwości przerwania tegoż okresu, zaś po przerwaniu termin przedawnienia (np. Poprzez skierowanie sprawy do komornika), termin ten biegnie na nowo.

przepisy przejściowe:

“Jeżeli zgodnie z ustawą zmienianą w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Jeżeli jednak przedawnienie, którego bieg terminu rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, to przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu.”

 Wydawać by się mogło, że jeśli poprzednie przepisy były korzystniejsze dla dłużnika, należy je zastosować. Należy jednak podejść do powyższej kwestii z pewną ostrożnością i spróbować odpowiedzieć na pytanie, „co jeśli termin przedawnienia został bez zmian”? Czyli w zasadzie w każdym sporze o dług pomiędzy windykatorem, bankiem, parabankiem a konsumentem. Czy wówczas, należy stosować nowe, mniej korzystane przepisy?

 Powyższe zapisy ustawy pozostają wszakże niejasne, a jedynie praktyka sądowa pokaże jak należy je rozumieć.

 

---------------------------------